Krewetki. Na samą myśl się uśmiecham.
Uwielbiam każde, małe, duże, nie ma znaczenia. W tym daniu, podane są lekko
orientalnie. Chociaż zazwyczaj skłaniałam się do przygotowywania krewetek
według kuchni śródziemnomorskiej, jestem zadowolona, że tym razem wybrałam inną
stronę świata. Wyszło naprawdę pysznie.
Składniki (4 porcje)
120g suszonych grzybów
chińskich
2 łyżki oleju arachidowego
6 dymek posiekanych
60 g wiórków kokosowych
1 świeże zielone chili
300 g ryżu jaśminowego
400 ml wywaru rybnego
(zastąpiłam wywarem z kostki bulionowej warzywnej + 8 łyżeczek sosu rybnego)
400 ml mleka kokosowego
400 g gotowanych i obranych
krewetek
Świeża tajska bazylia
(zastąpiłam 1 listkiem kafiru + zwykłą bazylią)
Wykonanie:
Grzyby namoczyć we wrzątku,
odstawić na 30 minut, po tym czasie osączyć i drobno posiekać. Dymkę i chili
pozbawione nasion posiekać. Na patelni rozgrzać olej arachidowy, wrzucić dymkę,
chili i wiórki kokosowe. Smażyć ok 5 minut, mieszając, aż wiórki staną się
jasno brązowe. Dorzucić grzyby i smażyć kolejne 5 minut. Wsypać ryż, dokładnie
wszystko wymieszać, podsmażyć ok. 3 minut i wlać bulion. Doprowadzić do
wrzenia, zmniejszyć ogień i wlać mleko kokosowe i wrzucić listek kafiru.
Gotować na wolnym ogniu Az ryż wchłonie płyny i zrobi się miękki. Jak już
będzie prawie miękki dorzucić krewetki i bazylię i dusić do końca (u mnie
ostatni etap odbywał się pod pokrywką). Gotowe danie od razy podawać.
Smacznego.
Źródłowy przepis pochodzi z
książki pt. „Dania z woka”, wydawnictwa
Parragon
Mm, co za egzotyczne danie :) Bardzo lubię zestawienie ryżu i krewetek, a czuję, że i ten kokosowy posmak bardzo by mi odpowiadał.
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam krewetek z ryżem, no prócz sushi. :)
OdpowiedzUsuńZachęcam, na prawdę danie jest znakomite :)
Usuń