Postanowiłam przygotować blok
pischinger. Po przejrzeniu wielu przepisów, biorąc z każdego jakąś inspirację,
stworzyłam swoją własną recepturę (też tak macie?). Efekt końcowy: dobre,
słodkie ale nie mdłe ciasto, które spotkało się z bardzo dobrym przyjęciem
rodziny (w tym moich sióstr, na opinii których zawsze zależy mi najbardziej).
Składniki:
1 paczka prostokątnych wafli
½ szklanki mleka
200 g czekolady mlecznej
100 g masła
3 łyżki kakao
200 g mleka w proszku
200 g konfitury truskawkowej
Wierzch:
200 g śmietany 30%
100 g czekolady mlecznej
100 g czekolady gorzkiej (80%
kakao)
2 łyżki płatków migdałowych
Masło, mleko i czekoladę
rozpuścić w garnku, mieszając dodawać mleko w proszku oraz kakao. Masę
przestudzić i rozprowadzać na falach, na co drugą warstwę, oprócz masy
czekoladowej, dodać konfiturę.
Wierzch: Czekoladę mleczną i
gorzką rozpuścić w kąpieli wodnej, lekko przestudzić. Śmietanę ubić na sztywno,
do ubitej dodawać przestudzona czekoladę. Musem pokryć wierzch oraz boki bloku
waflowego. Na koniec posypać płatkami
migdałowymi. Chłodzić w lodówce co najmniej kilka godzin, aby całość mocno
stężała. Smacznego
Wygląda baaaardzo fajnie. :)
OdpowiedzUsuńCudowny! :)
OdpowiedzUsuńMarze o takim:D
Też bym taki zjadła. Kojarzy mi się z dzieciństwem.
OdpowiedzUsuń