Indyk z brokułem


Danie zainspirowane niewielką książeczką pt. Dania z woka, ponad 100 wspaniałych przepisów”. Żaden z przepisów tego dnia do końca mi nie pasował, albo nie miałam składnika, albo ochoty na jakiś … ale w końcu, trochę z książeczki, trochę z dostępnych środków powstał ten indyk. Wyszedł OK.








Składniki (3 porcje)

500 g udźca indyczego
1 średniej wielkości główka brokuła
50 g grzybków moon, namoczonych wcześniej
2 ząbki czosnku
1 cebula
2-3 cm korzenia świeżego imbiru
1 łyżka pędów bambusa
1 łyżka ulubionych kiełków
½ opakowania makaron ryżowy (ok 30-40 dkg)
2 łyżki oleju sezamowego
1 łyżka sosu ostrygowego

Marynata:
2 łyżki jasnego sosu sojowego
1 łyżka oleju sezamowego
1 łyżeczka octu ryżowego
½ łyżeczki cukru
1/3 łyżeczki mielonego białego pieprzu

Przygotować marynatę, mięso pokroić w małe kawałki, włożyć do marynaty i odstawić do lodówki co najmniej na godzinę.  Brokuła porozdzielać na małe różyczki, zblanszować we wrzątki przez ok. 1 minuty, lub w naczyniu do gotowania na parze, trzymać do momentu, aż zacznie lekko mięknąć, ale wciąż będzie stawiał opór pod zębami.
Makaron ryżowy namoczyć w wodzie lub rosole według przepisu na opakowaniu – odcedzić troszkę wcześniej, ja swój trzymałam 3 minuty i to było w sam raz. Makaron po dodaniu do całego dania, jeszcze ma czas, żeby dojść.
Rozgrzać w woku 1 łyżkę oleju, wrzucić poszatkowaną cebulę, czosnek i imbir, mieszając podsmażyć ok. 1 minutę, wyjąć na talerzyk i odstawić. Dolać pozostały olej i wrzucić kawałki indyka, smażyć cały czas mieszając, po ok. 2 minutach dodać różyczki brokuła, wcześniej przygotowaną mieszankę cebuli, czosnku i imbiru, namoczone i posiekane grzybki moon oraz kiełki i pędy bambusa. Przyprawić sosem ostrygowym i ewentualnie sosem sojowym, jeśli danie wciąż jest za mało słone. Na koniec zmieszać z przygotowanym makaronem ryżowym. Podsmażyć całość jeszcze ok. 1-2 minut, dokładnie mieszając. Podawać natychmiast. Smacznego.

Komentarze