Dowiedziałam się ostatnio od
pewnej znakomitej pani doktor, że aby zachować szczupłą sylwetkę, i dobrze
uregulować dzienny metabolizm, pierwszy posiłek jest najważniejszy! Czyli:
śniadanie. Koniecznie na ciepło!!! Małe, zimne śniadanie sprawia, że nasz
dzienny metabolizm działa na spowolnionych obrotach. Gorące i treściwe jest jak
rozgrzewka dla naszego układu trawiennego. Przyznam, że to dla moich
dotychczasowych posiłków mała rewolucja… najchętniej jadłam jakiś jogurt z
płatkami albo biały serek.. dosyć rzadko sięgałam po ciepłe posiłki na
śniadanie. No chyba, że była to pieczona owsianka albo jakieś racuchy. W
poszukiwaniu nowych propozycji, natknęłam się
na przepis polecany przez Anię Popek na swoim blogu: http://blogstar.pl/co-na-sniadanieoprocz-pytania-oczywiscie/- tak mi zasmakowało, że postanowiłam włączyć to
danie do swoich śniadaniowych propozycji.
Składniki (1 duża porcja)
½ szklanki kaszy orkiszowej
¼ szklanki nasion amarantusa
1 łyżeczka miodu
1 łyżka suszonych żurawin
5-6- orzechów laskowych
1 łyżka płatków migdałowych
Kaszę i nasiona amarantusa
zalewamy 1 szklanką wody, gotujemy do miękkości. Pod koniec dodajemy żurawinę
oraz posiekane orzechy laskowe. Gotową kaszę dosładzamy miodem, według uznania
i posypujemy płatkami migdałowymi. Smacznego.
fajny pomysł na zdrowe śniadanie ,pychota !!
OdpowiedzUsuń