Sernik z malinowym musem

sernik z malinami


Najlepszy sernik na zimno jaki dotychczas jadłam i jaki udało mi się „wyczarować” . Przy tego typu deserach nie masz dylematu czy sięgnąć po drugi kawałek. Po prostu sięgasz … ;) Inspirację znalazłam w miesięczniku Twój Styl.


Składniki na okrągłą foremkę o średnicy 20 cm:

Na spód:
120 g białej czekolady
70 g migdałów (uprażonych i posiekanych)
10 g oleju kokosowego
70 g pokruszonych ciastek bezowych

Masa:
400 g mrożonych malin
250 g mascarpone
400 g serka homogenizowanego
200 g śmietany kremówki
75 g drobnego cukru
3 łyżki żelatyny

Dekoracja:
Świeże maliny, bezowe ciastka

Maliny rozmrażamy i przecieramy przez sito.
Czekoladę razem z olejem kokosowym rozpuszczamy w kąpieli wodnej, dodajemy uprażone i posiekane migdały oraz bezowe ciastka. Masę wykładamy dno formy i wstawiamy do lodówki na czas dalszych przygotowań.

Serek mieszamy z mascarpone oraz cukrem i dokładnie miksujemy aż do rozpuszczenia cukru. 1/3 masy serowej łączymy z przetartymi malinami. W małym garnuszku 2 łyżki żelatyny mieszamy z odrobiną zimnej wody i jak spęcznieje, stawiamy na niewielkim gazie i mieszając rozpuszczamy żelatynę. Po rozpuszczeniu lekko studzimy i delikatnie łączymy z malinową masą. Wstawiamy do lodówki na  ok. 15 minut aby lekko stężała.
W podobny sposób rozpuszczamy pozostałą żelatynę, łączymy ją z masą serową i także wstawiamy do lodówki na ok. 10 minut .
Śmietanę ubijamy na sztywno, wyjmujemy z lodówki obie masy i do każdej dodajemy połowę śmietany, mieszamy delikatnie.
Na przygotowany spód wykładamy większą część białej masy, na nią masę malinową i resztę masy białej delikatnie mieszając ją aby powstał wzorek. Całość schłodzić w lodówce co najmniej 4-5 godzin. Podawać ze świeżymi malinami i kawałkami bezy. Smacznego.

Komentarze

  1. Sięgnęłabym i po trzeci, bo wygląda rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy przepis, koniecznie muszę wypróbować! :)
    ---
    http://takeittasty.blogspot.com
    http://facebook.com/takeittasty

    OdpowiedzUsuń
  3. O mniam, ta idea zdecydowanie do mnie przemawia :) Zapisuję przepis :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz