Ricotta ma dla mnie
nieograniczone możliwości. Uwielbiam eksperymentować z tym serem. Ten eksperyment
także uważam za udany. Ja mój keks jadłam z pieczywem chrupkim na śniadanie,
ale podany ze zwykłymi herbatnikami spokojnie może pełnić rolę deseru.
Składniki:
250 gram serka ricotta
2 łyżeczki cukru wanilinowego
1 żółtko
3 łyżki owoców kandyzowanych
(u mnie papaja, imbir, żurawina)
Żółtko utrzeć z cukrem
wanilinowym na puszysty, jasny kogel-mogel, po 1 łyżeczce dodawać ricottę.
Owoce poszatkować jak najdrobniej i wmieszać do masy serowej. Masę przełożyć do
salaterki, pozostawić w lodówce na ok. 3-4 godziny lub na całą noc. Jeśli
chcemy aby ser miał bardziej zwięzłą konsystencję, można masę na noc w lodówce
zostawić owiniętą w gazie nad naczyniem do odsączania (u mnie wyszło ok. 1/2
łyżeczki płynu, więc uważam, że to niekonieczne). Masy nie słodzimy (oprócz
cukru wanilinowego) gdyż owoce nadadzą jej wystarczającą słodycz. Smacznego.
Wspaniały pomysł! Bardzo lubię ricottę, ale na to bym nie wpadła. Ląduje w zakładkach :)
OdpowiedzUsuńTo ja poproszę takie śniadanie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ricottę.