Zakochałam się w tej zupie.
Nie spodziewałam się, że wyjdzie taka smaczna, dlatego polecam wam ją gorąco.
Miałam ochotę na krem z dyni. Robiłam już kilkukrotnie i podawałam przepisy ale
wiecie jak jest, za każdym razem chce się zrobić coś inaczej. Myśląc o tym jaka
będzie zupa tym razem, mój wzrok padł na dojrzewające na kuchennym parapecie
mango. Hm… pomyślałam, kolor właściwie ten sam, może smakowo też fajnie się to
zgra… no i rzeczywiście się zgrało J. Do tego zupa jest bardzo sycąca i niskokaloryczna, bez
ziemniaków, śmietany i innych dodatków podnoszących kaloryczność – smakuje wyśmienicie.
Składniki
1 średniej wielkości dynia
piżmowa
1 dojrzałe mango
1 cebula
2 cm świeżego imbiru
1 łyżeczka masła
Sól, pieprz, ostre chili do
smaku
Cebulę i imbir poszatkować. W
garnku o grubym dnie roztopić masło i zeszklić na nim cebulę z imbirem. Dynię
obrać i pokroić w drobną kostkę, dorzucić do zeszklonej cebuli. Dusić ok. 5
minut, dodać pokrojone w kosteczkę mango oraz 1 szklankę wody. Całość przykryć
i dusić ok. 20 minut aż dynia będzie miękka. Zblendować, doprawić do smaku
solą, pieprzem oraz zaostrzyć sproszkowanym chili. Przed podaniem posypać
uprażonymi pestkami dyni lub płatkami migdałów. Smacznego.
W życiu nie pomyślałabym, żeby połączyć te dwa smaki! :)
OdpowiedzUsuńmango i dynia,,mm mango lubię bardzo,a w połączeniu z dynio,,noo może być ciekawie :)
OdpowiedzUsuń