Dla urozmaicenia postanowiłam
poeksperymentować z ryżem. Moim ulubionym gatunkiem jest ryż jaśminowy, kupiony
nie w supermarkecie a bezpośrednio od wietnamskich dostawców, u których
zaopatrują się sami Wietnamczycy. Uważam, że tak jak pomidory i jajka, powinno
się kupować na targu od rolników, tak samo ryż i wszelkie tajskie przyprawy, w
malutkich, tajskich sklepikach od tych, którzy użyją ich do gotowania we
własnych domach. Naprawdę jest olbrzymia różnica w smaku pomiędzy produktem z
supermarketu a co prawda nieco droższym ale oryginalnym, wietnamskim.
Składniki (4 porcje)
1 szklanka ryżu jaśminowego
2 łyżki czarnego sezamu
1 łyżka jasnego sezamu
2 jajka
1 łyżeczka masła
Gotujemy ryż: wsypujemy do
garnka 1 szklankę ryżu i zalewamy go 1,5 szklanki wody. Dodajemy 0,5 łyżeczki
soli. Garnek przykrywamy pokrywką, wstawiamy na średni ogień i po 10-13
minutach mamy gotowy, sypki ryż. W tym czasie na suchej patelni prażymy oba
sezamy. Do gotowego, gorącego ryżu wsypujemy sezam, wbijamy jajka, dodajemy
masło i bardzo dokładnie mieszamy. Podawać do dań tajskich.
Jeśli chcemy podać tak
przyrządzony ryż do zupy, przekładamy go do żaroodpornego naczynia
wysmarowanego masłem i odrobiną bułki tartej, mocno ubijamy, przykrywamy od
góry folią aluminiową i wkładamy na 15 minut do piekarnika rozgrzanego do 180
stopni. Po wyjęciu, studzimy i kroimy w
kostkę. Smacznego.
Komentarze
Prześlij komentarz