Po raz pierwszy się
zmierzyłam z tym daniem. Kaczkę w całości piekłam wielokrotnie, samych piersi
nie podawałam. Może dlatego, że nie przepadam za „krwistymi” daniami, a takie
ponoć powinny być kacze piersi. Moje co prawda krwiste nie były ale soczyste tak.
Więc chyba dobrze, jak na pierwszy raz.
Składniki (2 porcje)
2 kawałki kaczej piersi ze
skórą
1 ząbek czosnku
½ łyżeczki majeranku
1 ziele angielskie
2 łyżki oleju rzepakowego + 1
do smażenia
Sól, świeżo mielony pieprz
Piersi umyć, osuszyć
papierowym ręcznikiem. Posypać solą i pieprzem. Majeranek i ziele angielskie
zmiażdżyć w moździerzu na proszek. Dodać 2 łyżki oleju i całość wetrzeć w kacze
piersi. Czosnek pokroić na cieniutkie plasterki, obłożyć mięso. Tak
przyprawione przełożyć do miseczki, zamknąć szczelnie i wstawić do lodówki na
kilka godzin. Może być na całą noc.
Następnego dnia, rozgrzać
niewielką ilość oleju na patelni o grubym dnie, oraz rozgrzać piekarnik do 180 stopni. Wyjąć
zamarynowane piersi, usunąć czosnek i skórkę kaczki ponacinać ostrym nożem.
Włożyć na patelnię skórką do dołu, smażyć ok. 7-8 minut następnie
przełożyć na drugą stronę i smażyć 4 minuty. Odlać z patelni wytopiony tłuszcz,
natomiast kaczkę wraz patelnią, lub w innym żaroodpornym naczyniu włożyć do
nagrzanego piekarnika na ok. 10 minut. Jeśli lubicie bardzo krwiste, etap piekarnika można
pominąć. Smacznego.
Za kaczką (jak i za indykiem) szczególnie nie przepadam, ale smacznie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńOOO, a ja się właśnie szykuję do zrobienia pierwszych kaczych piersi :)
OdpowiedzUsuńByć może jednak patelnia u ciebie była za gorąca - dobrze rozgrzana to trochę subiektywne określenie. Zawsze najlepiej takie rzeczy robić na "oko i nos" i jeśli uznałeś, że 4 minuty Twojej kaczce wystarczą i w środku nie wyszła zbyt krwista to, OK. Moja smażyła się z zegarkiem w ręku 7 minut i jak widać na zdjęciu spalona nie jest :)Najważniejsze żeby smakowała. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńmasakracja. :O przeraza mnie robienie kaczki na ostro.
OdpowiedzUsuńWszyscy, którzy choć trochę znają się na przyrządzaniu kaczych piersi wiedzą, że podczas smażenia nie dodaje się oleju, a same piersi kładzie się na zimnej patelni. Gdy patelnia będzie się rozgrzewała, tłuszcz ze skórki będzie się wytapiał i to właśnie ten tłuszcz będzie wykorzystany w dalszym procesie pieczenia na patelni. POWAŻNY BŁĄD został popełniony w opisie!!!
OdpowiedzUsuńwszystko to racja lecz gdy marynujemy to odrobina oleju jest niezbędna do rozpuszczeniu przypraw.MMMMniammm
Usuńtak właśnie :), do marynowania tez uważam, że niezbędny, przy smażeniu można się jak najbardziej obyć bez ;)
UsuńNie zgadzam się z taką opinią. Znam się na przyrządzaniu nie tylko kaczych piersi ale i kaczych i nie tylko elementów. Też użyłabym odrobiny tłuszczu do smażenia - jak w dalszej części przepisu, też później odlewam z patelni cały wytopiony tłuszcz albo dodaję do sosu. Odrobina oleju jeszcze nikomu nie zaszkodziła a sprawia, że przysmażona skórka jest bardziej chrupkie. To nie jest kwestia wiedzy, tylko upodobań. Nikt nikomu na siłę nie każe robić według tego przepisu. Mi bardzo smakowały w ten sposób przygotowane kacze piersi.
OdpowiedzUsuń7-8 minut jest OK, pod warunkiem, że ogień pod patelnią nie jest zbyt duży a sama patelnia ciężka i gruba - to bardziej kwestia wyczucia niż pilnowania zegarka
UsuńJakoś się obawiam czy te powiedzmy 10 min starczy by kaczka anie była surowa... tym bardziej iż mam kaczkę wiejską nie "sklepową". Dla przykładu kurka ze sklepu gotuje sie 15 min a ta ze wsi 45 min.. Czy ktoś przyrządzał kaczkę właśnie ze wsi wg tego lub podobnego przepisu?
OdpowiedzUsuńidealny przepis..dzisiaj robię drugi raz. Za pierwszym, palce lizać. a jeśli chodzi o czas przygotowania, jest wystarczający. Faktycznie, kaczka wydaje się być niedopieczona, dajmy jej parę minut odpocząć po wyjęciu z piekarnika. Smacznego ;-)
OdpowiedzUsuń