Lubicie wyrzucać jedzenie? Ja
nie cierpię. Szczególnie takiego, z którego można jeszcze coś zrobić. Co innego
w przypadku nieudanego dania – ląduje w koszu bez zastanowienia, ale np.
resztki nieugotowanego makaronu? Tak się złożyło, że zostało mi kilka rodzajów
makaronu… w każdej paczce mniej niż jedna porcja. Jakoś nie miałam sumienia
wyrzucać, więc przerobiłam w zapiekankę. Wyszła całkiem fajna kolacja. W szafce
porządek, sumienie czyste, kolacja zjedzona ze smakiem – same plusy :
Składniki (te zależą od
ilości waszych resztek, podaję orientacyjnie)
300 gram makaronu
100 gram szynki parmeńskiej
2 jajka
1 duża łyżka sera ricotta
1 duża łyżka zielonego pesto
100 ml mleka
1 łyżka oleju
Ser żółty do posypania na
wierzch
Makarony ugotować, mocno al
dente. Przełożyć do naczynia do zapiekanek. Jajka, mleko, ricotta i pesto
zmiksować. Olejem polać gorący,
ugotowany makaron, dokładnie wymieszać. Szynkę pokroić w drobną kosteczkę,
wymieszać z makaronem i na koniec zalać makaron masą z jajek, nabiału i pesto.
Wierzch posypać startym żółtym serem i wstawić do piekarnika na 30 minut,
nagrzanego do 190 stopni. Gotową, odstawić do ostudzenia, pokroić na porcje i boki przyrumienić na suchej, teflonowej patelni. Smacznego.
Pyszne danie, bardzo lubię!
OdpowiedzUsuńPyszności u Ciebie!
Pozdrawiam:)