Zaczęły znowu królować na
moim stole. Uwielbiam, te niewiele większe niż włoski orzech, podawane w
chrupiącej skórce. Dla mnie, lekko posypane koperkiem i ze szklanką kefiru –
stanowią pyszne, samodzielne danie.
Składniki (dla 2 osób):
Ok. 1 kg najmniejszych jakie
uda się dostać
1 torebka francuskiej zupy
cebulowej
4 łyżki oleju
kilka gałązek rozmarynu
Ziemniaki myjemy, oczyszczamy
z tzw. oczek, nie obieramy. Proszek z torebki przesypujemy na dużą deskę i za
pomocą wałka kruszymy wszystkie drobinki na mączkę. Przekładamy do miseczki i
wlewamy olej, w powstałej papce obtaczamy ziemniaczki, tak aby każdy się
błyszczał od oleju. Przekładamy na brytfankę i dokładamy kilka gałązek
rozmarynu. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni ok. godziny, ostatnie
5 minut może być z termoobiegeim a by skórka była chrupiąca. Smacznego.
cudne i pyszne ziemniaczki! Ja dziś widziałam na bazarze idealne do tego przepisu - malutkie i wszystkie podobnej wielkości .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
myszkagotuje.blogspot.com
p.s w zupie cebulowej robię karkówkę i też jest pyszna! :)
Usuń