Leśne smaki w tym daniu to
nie dziczyzna jakby się mogło wydawać a zestaw przypraw i ziół, dla mnie kojarzących się
właśnie z lasem. Jest dosyć ciężki, dlatego nie polecam go osobom będącym na
diecie, ale ci którzy nie muszą liczyć kalorii, spokojnie mogą się nim delektować.
Najlepiej smakuje z kaszą typu pęczak.
Składniki na 4 porcje
Marynata: 3 łyżki oleju, 5
ziarenek jałowca, 5 ziarenek pieprzu 1 łyżeczka soli morskiej, 1 łyżeczka
skórki otartej z cytryny, ½ łyżeczki igiełek świeżego rozmarynu
400 g biodrówki wieprzowej
2 łyżki mąki
2 łyżki oleju
1 łyżka masła
200g leśnych grzybów (mogą
być mrożone)
1 cebula
2 ząbki czosnku
250 ml bulionu
250 ml śmietanki 30%
3-4 wędzone śliwki
(absolutnie nie suszone kalifornijskie!)
1 łyżeczka musztardy Dijon
Natka pietruszki
Sól, świeżo mielony pieprz
Przygotować marynatę:
jałowiec, pieprz, sól morską utrzeć w moździerzu. Igiełki rozmarynu posiekać,
dodając do siekania skórkę otartą z cytryny. Wszystkie składniki przełożyć do
pojemnika, dodać olej i wymieszać z pokrojonym w kostkę mięsem. Zakryć
szczelnie pojemnik i odstawić do lodówki na kilka godzin lub całą noc.
Śliwki pokroić w drobne
kawałki i zalać bulionem. Zostawić na ok 1 godzinę.
Na patelni rozgrzać olej,
mięso wyjąć z lodówki oprószyć mąką i obsmażyć na patelni z każdej strony na
dość mocnym ogniu (chodzi tylko o to aby ścięła się zewnętrzna część kawałków
mięsa, dzięki czemu soki, które zostały wewnątrz sprawią, że mięsko mimo
duszenia pozostanie soczyste). Obsmażone mięsko przełożyć do garnka z grubym
dnem, zalać bulionem ze śliwkami i dusić na wolnym ogniu. Na patelnię dodać
masło i po rozgrzaniu zeszklić cebulkę z czosnkiem, po kilku minutach dodać
grzyby, smażyć aż odparuje woda z grzybów, następnie całość przełożyć garnka z mięsem. Musztardę rozrobić ze śmietanką
i powoli przelać do mięsa, dusić na wolnym ogniu aż całość zgęstnieje. Na
koniec doprawić do smaku solą oraz świeżo mielonym pieprzem, przed podaniem
posypać poszatkowaną natką. Smacznego.
Komentarze
Prześlij komentarz