Serniki uwielbiam. To fakt.
Nie ma znaczenia, pieczony, gotowany czy na zimno. Sernik to sernik, chyba
tylko czekolada czasami może z nim wygrać. Ten wyszedł przepyszny i bardzo
delikatny. Cytryna sprawiła, że jest orzeźwiający i bardzo łagodnie balansuje
słodycz. Dla mnie bomba. Proporcje w przepisie podaję dosyć duże, bo i sernik
musiałam zrobić dla kilku osób, dlatego użyłam największej foremki jaką
miałam w domu.
Składniki (na dużą okrągłą
foremkę, średnica 27 cm)
500 g serka ricotta
500 g mascarpone
1 puszka mleka zagęszczonego,
słodzonego
4 cytryny
3 łyżeczki żelatyny
2 galaretki cytrynowe
300 g herbatników
200 g masła
2 łyżki kakao
Zetrzeć skórkę z wszystkich
cytryn, odstawić do przesuszenia. (jak idealnie zetrzeć tylko żółtą skórkę z
cytryny świetnie tłumaczy i pokazuje na krótkim filmiku Gordon Ramsay: http://www.youtube.com/watch?v=z70cLVHAVCA ) Z cytryn wycisnąć sok.
Herbatniki rozdrobnić na
miazgę, wymieszać z kakao, masło rozpuścić, wymieszać z ciastkami i wyłożyć dno
foremki. Na czas przygotowania masy serowej, schłodzić w lodówce.
Żelatynę rozpuścić w
niewielkiej ilości gorącej, przegotowanej wody, lekko ostudzić ale nie
doprowadzić do ścinania. Jeśli robi się za gęsta, przez moment podgrzać i
dokładnie rozmieszać. Serek mascarpone utrzeć na puszystą masę, miksując,
dodawać ricottę oraz mleko skondensowane oraz małymi porcjami sok z cytryny. Na
koniec wymieszać z płynną ale nie gorącą żelatyną. Gotową masę wlać na
wcześniej przygotowany ciastkowy spód i wstawić do lodówki na co najmniej 8
godzin. Galaretki rozpuścić, używając mniej wody niż jest podane na opakowaniu,
ja swoje rozpuściłam w 800ml. Zostawić
do całkowitego stężenia, po stężeniu, wyjąć i posiekać, ułożyć na serniku.
Przed podaniem, bok sernika obłożyć wyschniętą cytrynową skórką. Smacznego.
Marzę o takim serniku jak Twój :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Basia
Pyszna odmiana sernika
OdpowiedzUsuńNa zimno... Teraz to tylko po porządnym rozgrzaniu :) Ale wygląda pysznie
OdpowiedzUsuńBardzo smaczne ciasto :]
OdpowiedzUsuńTeż jestem sernikożercą - mogę ciągle i bez przerwy, każdy, jaki wpadnie mi w ręce ;) Twój wygląda wspaniale :)
OdpowiedzUsuńNormalnie jak nie spróbuję tego sernika to nie jestem sobą:)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie!
Zachęcam :)
OdpowiedzUsuń