Ostatnia część mojej dyniowej
trylogii, to dynia na kolację. Sałatka z pieczoną dynią. Robię czasami podobną
z gruszką, która jak wiadomo jest słodka. Pomyślałam, że zamienię owoc na
warzywo. Dynię pokroiłam w kostkę, skropiłam oliwą z oliwek, posypałam solą i
pieprzem i piekłam w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 20 minut. Sałatka
wyszła bardzo dobra, słodycz dyni jest przełamana innymi składnikami, kolory ma
optymistyczne, całość pięknie zamyka mój dyniowy weekend.
Sałata z dynią
Składniki (2 porcje)
3 garście sałat: lodowej,
rucoli, świeżego szpinaku
100 g sera z niebieską
pleśnią
5-6 czarnych oliwek
500 g pieczonej dyni
2 łyżki octu balsamico
1 łyżka oleju z pestek dyni
Sól, świeżo mielony pieprz
Sałaty rozłożyć na talerze,
ułożyć pozostałe składniki. Na skropić octem balsamicznym oraz olejem z pestek
dyni. Posypać solą i pieprzem według uznania. Smaczego.
Ładnie się prezentują oliwki z dynią. Ciekawe połączenie. :)
OdpowiedzUsuńPomysł mi się podoba:)
OdpowiedzUsuń