Taki blok kojarzy mi się z
dzieciństwem, kiedy (może niektórzy jeszcze to pamiętają) słodycze nie dość, że
były na kartki, to jeszcze, szczególnie w małych miastach, ciężko dostępne.
Mama przygotowywała nam wtedy taką „domową” czekoladę. Raz ciemną z kakao raz
białą. Czekolada jest na bazie mleka w proszku, do którego wówczas dla rodzin z
małymi dziećmi dostęp był jako-taki. Postanowiłam odtworzyć ten smak, lekko go
urozmaicając.
Składniki:
100 g masła
½ szklanki cukru
1/3 szklanki wody
1 cukier wanilinowy
250 g mleka w proszku
3 łyżki suszonej żurawiny
W garnku gotujemy masło,
cukry i wodę, mieszając. Trzymamy na gazie ok. 10 minut od zagotowania, tak
żeby woda lekko odparowała a syrop zrobił się gęstszy. Zdejmujemy z gazu i porcjami
dodajemy mleko w proszku, dokładnie mieszać aby nie było grudek. Jeśli po
dodaniu ostatniej porcji mleka, masa nie da się mieszać, dolać odrobinę
gorącej, przegotowanej wody. Na koniec wmieszać suszoną żurawinę. Masę
przełożyć do silikonowych foremek i schłodzić w lodówce kilka godzin.
Smacznego.
Mnie bloki czekoladowe kojarzą się z herbatnikami i orzechami. Chyba najbardziej popularny, tzw. "łom"
OdpowiedzUsuń