Jak przeczytałam, że wśród składników tej pasty jest ricotta, to wiedziałam, że muszę ją wypróbować. Dodatkowo zaintrygowało mnie połączenie neutralnej ricotty z wytrawną gorgonzolą i słodkimi figami i słodkim winem… intrygujące prawda? Efekt? Nie zdradzę, musicie spróbować, na prawdę warto :) . Przepis pochodzi z miesięcznika „Moje gotowanie”
Składniki:
10-15 suszonych fig
1 szklanka wina deserowego
(ja użyłam półsłodkiego białego)
10 orzechów laskowych
30dag gorgonzoli
15-20 dag ricotta
3 łyżki masła
1 garść rucoli (w przepisie
oryginalnym roszponka)
Pieczywo tostowe
Figi zalewamy winem i
odstawiamy na 2-3 godziny, odcedzamy (wino zostawić) i każdą z fig lekko
„rozpłaszczamy”. Orzechy prażymy na suchej patelni, ocieramy z brązowej skórki
i drobno siekamy. Oba sery miksujemy z masłem oraz winem z moczenia fig na
gładką, kremową masę na koniec dodajemy posiekane orzechy i jeszcze raz
dokładnie mieszamy. Foremkę keksową wykładamy folią i przekładamy połowę masy
serowej. Na nią układamy figi i zalewamy pozostałą masą. Szczelnie przykrywamy
folią i wkładamy do lodówki na kilka godzin. Podajemy na sałacie z dodatkiem
chrupiących grzanek z pieczywa tostowego. Smacznego.
Faktycznie zaskakujące połączenie i bardzo jestem ciekawa efektu, ale skoro piszesz, zę warot, to zrobię na przystawkę. Pozdr.:)
OdpowiedzUsuń