Delikatna, aksamitna w smaku.
Jeden z ulubionych moich przepisów na cielęcinę. Wyciągnięty z książki Magdy
Gessler pt. „Kocham gotować”
Składniki (na 4 porcje):
800 g cielęciny pokrojonej w
kostkę
12 ziarenek czarnego pieprzu
mały pęczek tymianku
5 liści laurowych
2 g soli i czarnego pieprzu
500 ml bulionu drobiowego
25 g masła
2 cebule, drobno poszatkowane
30g mąki
300 ml białego, wytrawnego
wina
300 ml słodkiej śmietanki
400 g małych pieczarek
24 małe szalotki
2 łyżki drobno posiekanej
natki
Cielęcinę wkładamy do garnka,
zalewamy wodą, dodajemy 3 liście laurowe, pieprz w ziarenkach, połowę tymianku
oraz szczyptę soli. Doprowadzamy do wrzenia i odcedzamy na durszlaku. W
brytfance lub garnku o grubym dnie – który możemy później wstawić do piekarnika,
rozgrzewamy masło, dodajemy cebulę oraz
związany nitką w pęczek tymianek, dusimy kilka minut, dodajemy mąkę i
energicznie mieszamy aby nie powstały grudki, stopniowo dolewamy wino,
następnie bulion i śmietankę. Dodajemy resztę liści laurowych i doprowadzamy do
powolnego „bulgotania”, dodajemy cielęcinę, przykrywamy pokrywką i całość wstawiamy
do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 1,5 godziny. Po 45 minutach dodajemy
szalotki, po godzinie pieczarki. Przed podaniem posypać natką pietruszki.
Smacznego.
Popracowałem troszkę nad tym... Było warto!
OdpowiedzUsuńPani Gessler powinna się w końcu zdecydować. Raz mówi, że cielęciny nigdy wcześniej się nie soli i pieprzy a dodanie liścia laurowego to kulinarna zbrodnia, by w powyższym przepisie wszystkiemu zaprzeczyc!.
OdpowiedzUsuńI bądź tu mądry. ..
No właśnie... w tym przepisie na szczęście jest jej niewiele ;)
UsuńI liście laurowe i tymianek zaprzecza sama sobie tym przepisem
OdpowiedzUsuń